fbpx

„Dziękuję za kolejny dzień mojego życia.

Jestem wdzięczny, że mogę doświadczać, rozwijać się.

Jestem wdzięczny za swoje życie.

Obym mógł utrzymać swą wrażliwość,

Obym był życzliwy dla siebie i wszystkich napotkanych istot,

Obym był pomocny”.

Każdego ranka tymi słowami witam dzień. Z intencją bycia pożytecznym dla innych i z wdzięczności za dar jakim jest życie wkraczam świadomie w mój świat. I nie myślcie, że mój świat, moje życie jest pełne wygód, luksusów, bogactwa materialnego i luzu. Obok radości i miłości jest również wypełnione  mnogością obowiązków, odpowiedzialności, czynników stresowych, bólu, niepewności i niepokoju. A jednak praktykuję codziennie wdzięczność, by rozbudzić radość z tego co mam.

Cieszę się, że żyję, że mam dzieci, mam pracę, mogę uprawiać sporty, mogę uczyć się i rozwijać. Mam sprawne wszystkie zmysły i grzechem byłoby z nich nie korzystać.  Jestem wdzięczny, że mogę doświadczać codzienności, mimo wszystko, w tak spokojnych warunkach. Mógłbym przecież nie mieć pracy lub żyć w miejscu ogarniętym wojną lub tyranią jakiegoś szaleńca i zamiast skupiać się na pracy z umysłem musiałbym walczyć o przetrwanie.

Zazwyczaj zapominamy, że życie to dar. Fakt ten, że ja i ty jesteśmy na Ziemi, jak i nasze zdrowie traktujemy je jako coś normalnego, jakoby nam się to należało i już. To czy mamy ręce i nogi, czy widzimy i słyszymy, możemy mówić, smakować, czuć zapachy stało się dla nas pewnikiem. Jakbyśmy mieli gwarancję na całe życie. Zapominamy o jego kruchości. Nikt nam nie może zagwarantować długości życia w pełni zdrowia. Oczywiście możemy zadbać o swoje zdrowie, a nawet powinniśmy.  Jednak wciąż pozostaje ogrom warunków, nad którymi nie możemy panować.

 

Dar życia

Bez względu na okoliczności samo życie jest darem. Będąc świadomym tego oraz kruchości życia łatwiej jest mi docenić warunki w jakich żyję. Łatwiej jest mi cieszyć się z tych drobnych spraw, które już są, tu, właśnie teraz. Mniej szarpię się z trudnościami. Co więcej, te trudności stają się kolejną okazją by otoczyć je świadomością, rozpoznać  swoje uczucia i reakcje oraz rozpoznać co się właśnie przez nie wyraża. Przyzwolenie na to co się wydarza i zbadanie trudnych zdarzeń ma charakter przeobrażający.  Akceptacja tego, że ten rodzaj akcji jest w równym stopniu częścią mojego życia, uwalnia od ciągłej walki i odpychania „zła” oraz od cierpienia z powodu „nie posiadania” tego czego bym oczekiwał.

A ty jak traktujesz swoje niedogodności? W jaki sposób podchodzisz do tego co uznajesz jako nieprzyjemne? Jak traktujesz siebie, z życzliwością i zrozumieniem czy zadaniowo i stanowczo?

Nie musisz siebie ciągle ganić, że znów cię boli głowa, że masz pecha, że coś poszło nie po twojej myśli, czyli „z pewnością coś źle zaplanowałaś/ zaplanowałeś”. Nie musisz wierzyć we wszystko co mówi wewnętrzny krytyk. Już same te trudności są dla ciebie obciążeniem. A ty potraktuj siebie w takich chwilach z życzliwością i współczuciem. Otul się miłością. Pozwól sobie na smutek, ból, potknięcia, upadki. To ludzkie.

Uświadom sobie kruchość życia, zaakceptuj to co jest i praktykuj wdzięczność. Trudności staną się doświadczeniem, a najmniejsza rzecz będzie w stanie przyprawić cię o radość w sercu.

Życzę ci delikatności dla siebie.

Wdzięczność

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *